Piszemy, bo lubimy.
Administrator
nadajesz się do Loży, oj nadajesz ; D
Offline
Administrator
dokładnie do tej! ; P
Offline
Pismak
ja z siebie poszydziłam pierwsza.
jak się człowiek sam z siebie śmieje, to żadna krytyka mu nie groźna
kooochaaaam swoje babcie i ich obiady
Offline
Jak się człowiek sam z siebie śmieje, to często robi to dlatego, że nie wie jak zatuszować swoją głupotę albo zażenowanie z powodu tego, że po nim pojechali. Więc lepiej się zastanów, czy to aby na pewno dobrze, ze tak mówisz.;p
Offline
Pismak
och och alez wam sie udaje po mnie jezdzic. czuje sie po prostu zdeptana jak puszka po kogucie.
Offline
Administrator
i dobrze, to zapewne było naszym celem, ale coś późno się zorientowałaś. puszka po kogucie? masz na myśli pasztet? po prostu to co teraz robimy, a delikatnie mówiąc besztamy to reakcja na to, jak zachowałaś się względem mnie i Wojta. ponadto obrabianie dupy wszystkim wkoło włącznie z nami to niezbyt dobra strategia. życzę ci powodzenia na dalszej drodze do bycia dziennikarzem w dziale gossips w byle jakim brukowcu.
Offline
Mam wrażenie, że dyskusja w dwóch tematach na forum zeszła poniżej pewnego poziomu. Nie dziwię się tym osobom, którzy przestali na nie wchodzić. Niestety, człowiek czasami zbyt emocjonalnie angażuje się w sprawy, które powinien po prostu olać.
Proponuję załatwiać swoje prywatne porachunki albo na gg, albo napisać prywatną wiadomość. Można sobie podocinać w postaci ironicznych odzywek, ale Twoja, Artur, wypowiedź przekroczyła granicę dobrego smaku. Jeśli faktycznie masz coś do Agaty, porozmawiaj z nią w inny sposób.
Ja tylko proszę o to, żebyśmy się opanowali. Ludzie, mamy wytrzymać ze sobą kolejne trzy lata. Nie tak je sobie wyobrażałam, siedząc na tym forum przed 1 października. Nie myślałam, że w ciągu miesiąca wszystko się rozpadnie.
Jeśli kogoś uraziłam, przepraszam - nie miałam takiego zamiaru, zatargi z kimkolwiek nie są mi teraz do szczęścia potrzebne.
Offline
Administrator
Ty nic złego nie zrobiłaś. Ale niektórzy owszem. Moja wypowiedź? Nie, nie przekroczyła nic, bo mogła być 100 razy gorsza, ale się opanowałem.
edit: ponadto co jest złego w prawdzie? według tych założeń, które teraz reprezentujecie dużo lepsze jest kłamstwo. chciałabyś Olu aby za plecami na Ciebie gadał? bo ja tego nie lubię, a zrobiłyście mi to. i nie tylko mi. nadmienię jeszcze, że wcale nie jest ciężko się dowiedzieć jakie to piękne rzeczy o mnie tudzież o Wojtku mówiłyście. jeśli macie coś do nas to też powiedzcie nam to w oczy (na tych samych zasadach, które ustalacie względem nas) a nie gadacie za naszymi plecami.
Offline
Prawda jest dobra, póki nie robi się z niej wytłumaczenia ze swojego zachowania. Nie lubię, kiedy się ją upublicznia tam, gdzie tego się robić nie powinno.
Nie chcę usprawiedliwiać nikogo - każdy ma swoje racje, każdy na każdego gada, bo to jest jakby wpisane w istotę szkolnych znajomości. Jednak myślę, że wszystko, co sie między nami stało, dzieje się w zbyt krótkim okresie czasu - nie poznaliśmy się jeszcze zbyt dobrze, a już nastąpiły podziały w grupie. Mnie może się nie podobać np. Twoje zachowanie, a Tobie moje, jesteśmy wtedy kwita. Jednak nie róbmy z tego afery na wielką skalę - nie jesteśmy jedynymi ludźmi na roku, w dodatku, jak już wspomniałam, czekają nas trzy wspólnie spędzone na uczelni lata.
Jeśli uda nam się kiedyś porozmawiać na ten temat w cztery oczy, a nie przez internet, to dobrze. Jeśli nie, po prostu zamilczmy.
Offline
Administrator
Jak na moje nie robię afery, tylko normalnie piszę. Wyrzuciłem z siebie to, co we mnie zalega już jakiś czas. Moje zachowanie? Nie jest dobre i wiem o tym, jednak nie idę do znajomych i nie robię Wam za plecami (przepraszam za kolokwializm) gówna. Jak już pisałem nic mi nie zrobiłaś. Wiem, że trzymasz się z Agatą, jednak to nie powód, aby ją tak bronić. Mogę w tym momencie stanąć w obronie nie tylko siebie i Wojtka, ale także i Vroo, której tyłek także został niesamowicie obrobiony oraz wszystkich innych, którzy rzekomo mieli się trzymać razem, a spędzili razem z Wami raptem jedną imprezę, a następnie zostali "wydaleni" z towarzystwa. Napisałem Wami, gdyż trzymasz się z dziewczynami. Dobrze, trzymaj się, ale uważaj. Zwieracz grupowy czasami puszcza - całkiem dobre ujęcie sytuacji. Nie chciałem rozpadu, ale nienawidzę wręcz, gdy ktoś zamiast powiedzieć mi jakie ma do mnie żale robi to wśród ludzi, których "znam", a następnie ja się dowiaduję od osób postronnych jakie to piękne rzeczy na mnie są mówione. Sympatycznie jest, prawda? ; >
Offline